Nie mam ochoty nią nikogo obciążać, nie mam też ochoty przyjmować na klatę czyjejś. W drodze na poddasze natrafiliśmy na mężczyznę i dziewczynkę, których wyewakuowano - mówi w rozmowie z Fakt24 młodszy kapitan Jakub Gendarz z mikołowskiej straży pożarnej.